Autor |
Wiadomość |
<
artysci z forum
~
Wiersze [te do szuflady i nie tylko xD]
|
|
Wysłany:
Wto 18:57, 25 Mar 2008
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
|
|
Nigdy nie zrozumiem polskiego... To jest bardziej skomplikowane niż reakcja dysocjacji jonowej soli (co i tak tylko brzmi skomplikowanie, a w rzeczywistości jest proste...)
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:09, 26 Mar 2008
|
|
|
|
Pochwalcie się swoimi wierszami... Na pewno każdy napisał w życiu jakiś wiersz xD
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 15:23, 28 Mar 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...
|
|
Ja nie. Nienawidze wierszy XD
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 22:59, 06 Lip 2008
|
|
|
|
Prawo Bólu i Cierpienia
Idąc drogą przez dnie na cierpienie natchniesz się:
Na nowo-położonym chodniku przy sklepie.
Przy kwitnącym drzewie wiśni w sadzie.
Na wyboistych schodach do domu.
Przy komputerze pisząc dźwięczne posty na forum.
Tam wszędzie spotkasz ból i cierpienia:
Krzywdy silnie-zrozpaczonych znajomych.
Złamane wpół serca kochanków.
Chore dzieci proszące o pieniądze na leczenie.
Wariata rozbijającego butlę o łeb pijaka.
To wszystko tu, tam, wszędzie.
To wszystko teraz, wtedy, zawsze.
Tak się rządzi Prawo Bólu i Cierpienia.
Prawo śmierci
Przeklęta plaga wieków
Ból I cierpienie, lub spokojny, wieczny sen.
Tu choroba, tam zaś zawał, a gdzie indziej podtopienie.
Śmierć się zbliża, już tu idzie.
Czy spokojna? Czy też groźna?
Czy szybka? Czy też może powolna?
Przynoszą cierpienie? Czy eliksir snu?
Nie wiadomo kiedy. Nie wiadomo gdzie.
Na swą śmierć natchniesz się.
Czy na przejściu przez ulicę?
Czy w jeziorze kąpiąc się?
Przygotuj się więc, nim na śmierć natchniesz się.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 12:21, 07 Lip 2008
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
|
|
Pierwszy wiersz mi się spodobał. Bardzo spodobał. Cholernie spodobał...
Kurczę... Dlaczego nie omawiamy Twojej poezji na lekcjach języka polskiego? Przynajmniej Twoje wiersze rozumiem...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 17:41, 19 Lip 2008
|
|
|
Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka~
|
|
Porównanie
Miłość - porównywalna do słońca
Rozświetla wszystko.
Miłość - porównywalna do nieba
Wszystko jest idealne i spokojne.
Miłość - porównywalna do rośliny
Gdy się o nią dba - rozkwita, gdy nie - umiera.
Miłość - porównywalna do muzyki
Wszystko gra, idziemy za głosem serca.
Miłość - porównywalna do Ciebie
Bo kochałeś, kochasz i kochać będziesz.
***
Patrzę w okno
ciemność otaczająca
mnie i moje złudzenia
rozmazuje mi wizję o Tobie
Cicha chęć na to, że przyjdziesz
że będę mieć Ciebie
na wyciągnięcie ręki
tuż obok, nie może ode mnie odejść
Nadzieja jest matką głupich...
Więc kim w takim razie jestem ja,
która mam ślepą nadzieję na
to że Cię ujrzę...?
Ideał utracił swój słodki smak
Zapach wspomnień już nie taki sam
Nie ma Cię
Grzechy popełniane z miłości
odciskają swe piętno na dzisiejszym oczekiwaniu
A w nocy znów sen
i cichy płacz kończący ciszę
Pewnie nie dociera do Ciebie
nawet mój głos
lecz ciągle w pnączach nieubłaganego czasu
proszę Cię o ratunek
W obliczu nadchodzącej śmierci
z winy samotności powoli zapominam
kim jestem, nie zdaję sobie sprawy
z tego co robię
Uratuj mnie
od świata, ludzi, samej siebie
krzyku, płaczu, nieszczęścia
cierpienia w pnączach nieubłaganego czasu
Jednak wydaje mi się tylko
że rozpadam się
tak naprawdę mam Ciebie
tylko w swej wyobraźni
A jednak jesteś jak powietrze
to Ciebie się chwytam, gdy spadam
to Ty mnie ratujesz od wszystkiego złego
zabierasz mnie w swój świat gdy śpię
Czuję nieosiągalny czas
w którym się spotkamy
mimo że nasza wspólna droga już dobiegła końca,
choć się jeszcze nie zaczęła
Okłamuję się
lecz nie ma rzeczy niemożliwych
zbyt słodka wizja
by ją porzucić
Do zobaczenia
Droga
Cierpienie moją drugą naturą
niebo lub piekło
z tak wąską możliwością wyboru
Czy tym naprawdę jest życie...?
Życie to bieg przez złudzenie
nieskończonej drogi
by ją przebyć i zakończyć tam
gdzie będziemy w stanie dotrzeć
Obok bliskich, którzy są tylko oszustwem
dążę cały czas, z wielkimi chęciami
by zakończyć wyścig o życie
najbardziej desperackim krokiem
Biegnijcie dalej...ja tu zostanę
i ukończę wasze dzieło
które jest zwyczajnymi fałszywymi uczuciami
prowadzącymi do szybszego zakończenia.
Nie dano mi doprowadzić was
do czegoś innego
więc nasza wspólna droga się kończy
Lecz chyba zbyt szybko
A teraz
wyryję na swoich nadgarstkach
cały sens życia ostrym narzędziem
choć to będzie tylko pustką
Może i życie jest czymś ulotnym
lecz trzeba je wykorzystać
A wyryty sens kryje w sobie tyle prawdy...
trzeba żyć tak, by niczego się nie żałowało...
Pożegnanie
Zwykła rozmowa
Utrata poczucia czasu
Błoga i nieunikniona
Kilka słów przeplecionych głupotą
wystarczy by wszystko
obróciło się w proch
tak jak z prochu powstało
Wciąż nawołuję Cię
krzykiem małego dziecka
które zgubiło matkę
w tłumie nieznanych i fałszywych ludzi
Utracony sens istnienia
Przysięga ze słowami
"Nikomu już nie zaufam"
składana przez dwójkę ludzi
Od dawna martwych, lecz nadal chodzących po ziemi
Nieoczekiwany koniec
Niechcianych, a zarazem
takich, których końca nie mogłam się doczekać
miesięcy i lat kłamstwa
Pogłębiam swe rany
tak zżerającą obojętnością
Odcinam skrzydła już niepotrzebne
Wszystko zachodzi czerwienią
Nic już się nie ocali
Drugi raz rana się nie zagoi
Mówię z bólem tak trudne słowo
żegnaj
żegnaj, bo tak będzie lepiej
bo tak będzie bezpieczniej...
***
Pogardzana i niechciana
Stałam w mroku
Wylewałam łzy
Krople krwi mojej duszy
Zjawiłeś się Ty
Wydostałeś mnie z przepaści
pełnej cierpienia, płaczu
zła i nienawiści
Mam teraz marzenie
Jest tylko jedno
Umrzeć tylko
w Twoich ramionach
Mam teraz pragnienie
By każda sekunda
w której z Tobą jestem
mijała tak wolno
Mam teraz swój skarb
Którego nie oddam
Choćbym miała umrzeć
a nim jesteś Ty
I mimo że wiem
Że nigdy nie odejdziesz
To będę krzyczeć
Jeśli tylko spróbujesz to zrobić
Gdy braknie mi sił
Patrzę na Ciebie
I wiem
Że jeszcze nie wszystko przepadło
Obdarzyłam Cię
Największym uczuciem
Z nim żyję
I z nim umrę
Nawet kiedy już nic
Nie będzie można zrobić
Uczucie to
Pozostanie we mnie
I roześlę je po świecie
By już nikt nie cierpiał
By już nikt nie płakał
By każdy kochał...
Płacz nieba
Spójrz, dziś niebo
jest podobne do nas.
Przyjrzyj się. Czy widzisz?
Też płacze. Deszczem,
szarymi, zimnymi kroplami.
Też jest smutne,
jego szarość uderza
w nasze zapłakane, smutne oczy
zachodzące czerwoną mgłą,
ciekawe dlaczego?
Czy kogoś straciło? Może złe wspomnienia?
Pytasz: a może z radości?
Nie, z radością niebo płacze tylko,
gdy potem następuje tęcza.
Może kończy się jego czas,
a może po prostu nie chce,
by objęła go noc i mgła?
Niebo płacze codziennie, codziennie
w innej części świata,
by podzielić się swoim smutkiem,
przesłaniem, łzami
by jednocześnie zesłać na ludzi
oczyszczenie z nękających ich grzechów.
I musi płakać codziennie,
bo codziennie ludzie grzeszą.
Każdy grzech przysparza cierpienie
i niebu, i drugiej osobie.
Dlatego niebo płacze deszczem,
a ludzie i ich dusze krwią.
---
...and? _O_
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 17:24, 22 Lip 2008
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
|
|
Emm...
"Obdarzyłam Cię
Największym uczuciem
Z nim żyję
I z nim umrę
Nawet kiedy już nic
Nie będzie można zrobić
Uczucie to
Pozostanie we mnie
I roześlę je po świecie
By już nikt nie cierpiał
By już nikt nie płakał
By każdy kochał... "
Zakochałam się w tym...
A tak ogólnie to pięknie. "Płacz nieba" też jest cudowny... Nie wiem co jeszcze mogę napisać. Po prostu mnie się bardzo podobają. Mają w sobie coś... melancholijnego? Nostalgicznego? Chyba te słowa będą najodpowiedniej je określać. Według mnie.
|
|
|
|
 |
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|